Rok temu nie miałam pojęcia jak
bardzo zmieni się moje życie, jak bardzo zmienię się ja sama. Nie
wiedziałam, co znaczy być matką i jak trudna jest to rola. Nie zdawałam
sobie sprawy z tego jak wielką odpowiedzialność bierze się na siebie
dając życie nowemu człowiekowi. Nie miałam żadnego doświadczenia w
opiekowaniu się kimś tak maleńkim i kruchym, a mimo to licząc czas
między kolejnymi skurczami wiedziałam, że bardziej gotowa już nie będę.
Minął
rok, a ja wciąż potrafię zamknąć oczy i przywołać w pamięci obraz
córeńki, kiedy zobaczyłam ją po raz pierwszy. Wciąż pamiętam tą
maciupeńką istotkę, zwiniętą w kulkę, leżącą mi na piersi. Pamiętam, jak
zdumiało mnie, że przystawiona do piersi od razu zaczęła ssać i jak
uspakajała się kołysana w moich ramionach. Pamiętam z jakim przejęciem
po raz pierwszy zmieniałam jej pieluchę i jak niezdarnie szło mi
zawijanie jej w rożek.
Dziś
ta "mała kulka" stoi obok mnie na własnych nóżkach, małą łapką obraca mi głowę w swoim
kierunku, szczerzy ząbki i opowiada niezwykłe historie w sobie tylko
znanym języku. Zrobiłam bym dla niej wszystko. Robię. Żyję dla tych
małych uśmiechów. I nawet kiedy po raz dziesiąty w ciągu dnia zbieram
powyrzucany z szuflady skarpetki, sprzątam z podłogi w kuchni rozsypaną
mąkę i nieustannie wyjmuję z małej buzi żute z wielkim zapałem papierki,
nie przestaję się uśmiechać, bo przecież mam milion powodów do radości i
ani jednego do smutku. Dziękuję, że jesteś, córeczko.
Nigdy nie będę idealną mamą. Jestem zaborcza, zachłanna, nadopiekuńcza, martwię się problemami na dziesięć lat w przód, ale każdego dnia motywujesz mnie do bycia lepszym człowiekiem. Po to tylko byś kiedyś mogła powiedzieć, że miałaś szczęśliwe dzieciństwo i nawet mając 20, 30, czy 40 lat wiedziała, że Twój dom rodzinny zawsze będzie najbezpieczniejszym miejscem na Ziemi, a moje ramiona, nawet stare i schorowane, zawsze znajdą w sobie siłę żeby Cię osłonić przed światem.
Nigdy nie będę idealną mamą. Jestem zaborcza, zachłanna, nadopiekuńcza, martwię się problemami na dziesięć lat w przód, ale każdego dnia motywujesz mnie do bycia lepszym człowiekiem. Po to tylko byś kiedyś mogła powiedzieć, że miałaś szczęśliwe dzieciństwo i nawet mając 20, 30, czy 40 lat wiedziała, że Twój dom rodzinny zawsze będzie najbezpieczniejszym miejscem na Ziemi, a moje ramiona, nawet stare i schorowane, zawsze znajdą w sobie siłę żeby Cię osłonić przed światem.
Wszytskiego najlepszego dla Emilci;)
OdpowiedzUsuńI dla dzielnej Mamy też bo to też Twoje wielkie świeto;)
Wszystkiego Najlepszego dla Emilki! :) Niech rośnie zdrowo i chowa się szczęśliwie :)
OdpowiedzUsuńRodzicom malutkiej też życzę wiele dobrego na co dzień, dużo radości, codziennie sporej dawki siły, cierpliwości, energii tak potrzebnych w byciu rodzicem. To tez Wasze święto :)
Pamiętaj, nie trzeba być idealnym rodzicem, ważne żeby wychować fajnego i szczęśliwego człowieka :)
Emiko rosnij zdrowa,szczęsliwa,usmiechnięta, niech każde marzenia się spełniają i niech codziennie słoneczko świeci nad Tobą
OdpowiedzUsuńA Tobie kochana matko polko też życzę wszystkiego co naj bo to rownież Twoje święto :)
sto lat dla Emilki!!!
OdpowiedzUsuńTo jest niesamowite i ... trochę smutne jak czas szybko pędzi, jak dzieciaczki się zmieniają...
OdpowiedzUsuńCzytając Twojego bloga uważam, że jesteś NAPRAWDĘ bardzo dobrą i odpowiedzialną mamą. Na pewno Emilia ma szczęśliwe dzieciństwo! Świętujcie dzisiaj Wasze urodzinki w pięknych sukienkach ;) Roczek jest tylko jeden! Wszystkiego najlepszego Emilko!! Druga Agata
Wszystkiego najpiękniejszego z okazji 1 urodzinek!
OdpowiedzUsuńSamych pięknych słonecznych dni, jak ten dzisiejszy :)
Anula (www.swiat-wg-anuli.bloog.pl)
100 lat dla Emilki:*!!!!!!!!!Kochana to również Twoje wielkie święto:*
OdpowiedzUsuńWszystkiego najlepszego dla córeczki i mamusi....nieprzeciętnych dziewczyn!!!!!!!!!!!! Udanego, kolorowego, wesołego, szczęśliwego kolejnego roku :)
OdpowiedzUsuńMyślę, że Emilka ma już wszystko czego jej potrzeba :) Ma Ciebie i tatę :)
OdpowiedzUsuńDołożę tylko zdrówka dla was wszystkich :P
Wszystkiego Najlepszego dla Emilki! Niech rosnie zdrowo i codzien odkrywa piekny swiat!
OdpowiedzUsuńI gratulacje dla Ciebie Bajko! Pamietaj, ze nie ma rodzicow idealnych, sa tylko bardziej lub mniej kochajacy!
Wszystkiego najpiękniejszego dla Emilki:)
OdpowiedzUsuńEmilko, mnóstwa słodkości i cukierków przez cale Twoje maleńkie jeszcze życia, słodości i tych dosłownie i tych w przenośni!!
OdpowiedzUsuńBuziaki w dniu Pierwszych Urodzin !!
Sto lat, Emilko :)
OdpowiedzUsuńWysłałem życzenia rano mailem, ale jeszcze raz wszystkiego najlepszego dla małej solenizantki. Pewnie uśmiech dla bliskich ma dziś jeszcze wspanialszy ... Wojtek
OdpowiedzUsuńEmilko kochana, wszystkiego najlepszego! Dużo zdrówka i jeszcze więcej radości i słodyczy :) buziaki!
OdpowiedzUsuńZdążyłam =)
OdpowiedzUsuńIlekroć wchodzę do Ciebie na bloga to stwierdzam, że jeszcze tyle czasu minie zanim Majka dojdzie do tego etapu, a później Majka dochodzi do tego etapu a ja ze zdumieniem stwierdzam, że czas minął tak szybko.
A dziś myślę sobie, że jeszcze niedawno Emilka była taka jak Maja teraz a już kończy rok =)
Szalenie zdumiewające i chyba takie pozostanie już zawsze.
To Wasze wspólne Święto Kochane, więc moc życzeń ślę w Waszym kierunku, byście zawsze doceniały te chwile razem.
Ps. O której Emilka się urodziła (?)
100 lat Emilko:)Dużo radości, rośnij zdrowo i bądź jeszcze większą pociechą dla rodziców:)
OdpowiedzUsuńEmilko życzę Ci dużo zdrówka i radości, niech uśmiech codziennie na Twej twarzyczce gości:)
OdpowiedzUsuńW imieniu solenizantki, jak i własnym serdecznie dziękuję za wszystkie życzenia :-)
OdpowiedzUsuń