Na okoliczność nawiedzających nasz kraj upałów nalałam Emilce wody do basenu i wytargałam go na balkon. Z ledwością się tam mieści i w zasadzie każda kąpiel kończy się darmowym myciem podłogi w pokoju, bo córeńka ma taki zasięg chlapania, że woda sięga aż do kanapy, ale co tam, matka nie może się przecież nudzić (jeszcze by się jej w głowie poprzewracało ;-) I tak sobie stoi ten basenik, razem z wodą, (bo nie będę przecież, jak idiotka wylewała i nalewała codziennie) nie wadząc nikomu, aż tu nagle dzisiejszego poranka najpierw kot się zapomniał i wskoczył do niego z rozpędu, a chwilę potem do zabawy dołączyła Emilka. Czy muszę wspominać, że była ubrana?
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Obstawiam,że radość Emilki była większa niż kota i mamy :P
OdpowiedzUsuńWszyscy byliśmy mniej więcej w takim samym szoku ;-)
UsuńSię wysuszy :) A mina dziecka jak mniemam bezcenna :)
OdpowiedzUsuńDziecka jak dziecka, ale matki! ;-)
Usuń=D.
OdpowiedzUsuńJeszcze trochę i takie atrakcje będę u was ;-)
Usuń;)
OdpowiedzUsuńO i u was pewnie też Stokrocia zaraz zacznie wpadać na genialne pomysły ;-)
UsuńDzieci i woda... Po prostu nie sposob ich odseparowac. :) My nalalismy wody do pustej piaskownicy i w rezultacie codzinnie musze mala przebierac przynajmniej 4-5 razy. Nic dziwnego, ze na haslo "chodz, trzeba sie ubrac", dziecko reaguje piskiem i ucieczka. :)
OdpowiedzUsuńFakt, nie znam dziecka które nie uwielbiałoby się babrać w wodzie :-) Sama jak byłam mała, to nie przepuściłam żadnej kałuży ;-)
UsuńTo musiało być wesoło ;)
OdpowiedzUsuńTo był stricte czarny humor ;-)
UsuńTo znaczy, że nie nagrałaś (?) =D
OdpowiedzUsuńW takiej panice ją wyjmowałam, że do głowy mi nie przyszło uwiecznić tej podniosłej chwili ;-) Ale coś mi wydaje, że jeszcze nie raz będę miała okazję ;-)
UsuńCiekawa jestem która z Was miała lepszą minę :P?
OdpowiedzUsuńWiesz, moja zbyt mądra nie była ;-)
Usuń:) My też niedługo wytaszczymy basenik, niech sie tylko cieplej zrobi:)A dzieciaki mają frajdę a że ciuchy mokre trudno:) Swoją droga kot sie nie zdziwił z towarzystwa?
OdpowiedzUsuńKot mało zawału nie dostał, jak się zorientował, że stoi w wodzie ;-)
UsuńJest basenik, jest impreza :D
OdpowiedzUsuń:D my też urządzamy balkonie kąpiele ale brak kota:/
OdpowiedzUsuńale musiałaś być w szoku a Emilka na pewno miała frajdę:P