poniedziałek, 29 października 2012

3xZ

Trzy piękne, śnieżnobiałe kły wzbogaciły dorobek Emilkowego uzębienia, powiększając tym samym sumę wszystkich zęborków do sztuk 15! 
Wiecie co mnie najbardziej zdumiewa? Nawet nie to, jak pięknie i bezproblemowo moje dziecko radzi sobie z ząbkowaniem, ale fakt, że mając tak poważnie zaopatrzoną szczękę ANI RAZU mnie nie ugryzła pijąc cyca. Ogólnie nigdy, nikogo nie ugryzła, ale akurat temat karmienie utkwił mi głęboko w pamięci za sprawą ostrzeżeń innych mam, na temat tego, jak to niby zobaczę, jak Emilka będzie miała pierwszego zęba. Nie zobaczyłam ani przy pierwszym zębie, ani przy piątym, ani nawet przy dziesiątym. W dalszym ciągu karmię, bo moje dziecko intuicyjnie po prostu wie, że zęby służą tylko i wyłącznie do gryzienia pokarmów. I tak się tylko zastanawiam, skąd w niektórych maluchach bierze się potrzeba gryzienia? Albo bicia? 

13 komentarzy:

  1. Myślę, że u tak małych dzieci nie jest to potrzeba złośliwego ugryzienia, czy bicia mającego zadać ból. Po obserwacji mojego 'gryzonia' dochodzę do wniosku, że przynajmniej moje dziecko uważa, że klepanie mamy jest nową leniwą wersją bicia brawo. =). Dopiero kiedy zwrócę mu uwagę łaskawie podnosi drugą łapkę i czyni to w prawidłowy sposób. A ataki gryzienia ma w chwili kiedy mama zaczyta w czyjegoś bloga nie poświęca mu 100% uwagi [wtedy trzeba podejść do biurka, chapsnąć w udo i ku zaskoczeniu mamy odzyskać jej zainteresowanie], bądź zwyczajnie jest w apogeum ząbkowania i gryząc moje ubrania [bo akurat mam go na ręku] zahaczy o matczyne ciało. =D.

    OdpowiedzUsuń
  2. A moj mały potrafi mnie klepnąć, mówię mu, że tak nie wolno, tłumaczę, że to boli, że trzeba robić cacy a on sie śmieje, gałgan jeden. Nie wiem skad sie to bierze.

    OdpowiedzUsuń
  3. Sama się nad tym zastanawiałam. Jak to jest, że niektóre maluchy gryzą, niektóre nie. Lila, moja poprzednia Podopieczna, pamiętam, nie gryzła swojej mamy :) a znów koleżanki opowiadały, jak to musiały przerywać karmienie z powodu bolesnego ukąszenia...
    Pozdrawiam,
    Anula

    OdpowiedzUsuń
  4. Nie mam pojecia skad to sie dzieciom bierze. Moja Bi gryzie, bije i szarpie za wlosy. Inna sprawa to to, ze ona wkroczyla teraz w wiek, kiedy sprawdza granice. Np. zlapie garsc moich wlosow, mowie jej, ze tak nie wolno bo mame boli i zeby puscila. A ta patrzy sie na mnie i ani drgnie! Powtarzam kilka razy, nieraz musze podniesc glos i dopiero poslucha. I za kazdym razem jest to samo, maly uparciuch... A przy karmieniu pamietam, ze mnie podgryzala ale lekko. Teraz za to co i rusz zatapia te swoje zebole a to w mojej nodze, a to w rece. Ostatnio tak mnie dziabla w piers, ze zdrapala naskorek!

    OdpowiedzUsuń
  5. gratulacje kolejnych ząbków;) wiesz sama nie wiem skąd to w dzieciach Przemek gryzie nieraz podlatuje i haps to w nogę, rękę ostatnio polował na mój duży palec u nogi:/

    OdpowiedzUsuń
  6. Dobrze, że nie macie tego problemu ;) Ja też się często nad tym zastanawiam skąd dzieciakom się to bierze.

    OdpowiedzUsuń
  7. Zgadzam się Mommy, w tym wieku chyba trudno mówić o świadomym gryzieniu i biciu jako formie przemocy. Masz to szczęście, że Twoja Emilia jest na tyle taktowna i subtelna, że umie się obchodzić z mamusinym cycem =)
    Ps. Majka ostatnio szukała sobie ukojenia w ząbkowaniu we wszystkim i gdy przyszłam po Nią do żłobka to tak mnie przez kurtkę "użarła", że do dziś mam siniaka.

    OdpowiedzUsuń
  8. Tymo przede wszystkim szczypie... Uspokaja go to :/ Podstawiam mu misie do szczypania i czasem się nabiera, ale jednak woli męczyć mamę...

    OdpowiedzUsuń
  9. Gratuluję :D
    Oby tak dalej w miarę szybko i bezboleśnie.

    Pozdrawiamy :*

    OdpowiedzUsuń
  10. Bajko wracaj! Brakuje mi Emilkowych opowiesci!
    A przy okazji, mianowalam Cie do zabawy, szczegoly znajdziesz u mnie! Jesli bedziesz miala ochote, no i czas oczywiscie... ;)

    OdpowiedzUsuń
  11. Halooo,
    Kobitki wszystko u Was w porządku???

    OdpowiedzUsuń
  12. tyle czasu i nie ma tu mojego komentarza? Niemożliwe! Notkę czytam już nie wiem który raz z rzędu :) Odezwij się! Co słychac??

    OdpowiedzUsuń