wtorek, 16 sierpnia 2011

Termin porodu ;-)

Właśnie dziś nasza mała  Kuleczka powinna przyjść na świat, a tymczasem ma już 2 tygodnie. Sama nie wiem kiedy to zleciało i wciąż jeszcze nie mogę uwierzyć, że naprawdę ją urodziłam.
W piątek odebraliśmy akt urodzenia, jeszcze tylko do załatwienia został PESEL i nasza córeńka już oficjalnie zostanie dumną obywatelką Rzeczpospolitej Polskiej ;-P
W weekend natomiast mieliśmy w planach wybrać się na pierwszy spacer. Do tej pory tylko wietrzyliśmy Małą na balkonie. Niestety w sobotę plany pokrzyżowała nam burza, w niedzielę goście, a wczoraj mieliśmy mały kryzys, bo głupia matka nażarła się nie wiadomo czego i biedne dzieciątko cały dzień męczyło się z bólem brzuszka. Na szczęście dziś już jest dobrze, a ja chyba zacznę się odżywiać samymi sucharami i wodą. I niech mi nikt farmazonów nie wciska, że karmiąca matka powinna jeść wszystko. Bo pal licho gdyby to mi miało coś dolegać, ale patrzenie jak takie maleństwo płacze i pręży się jest stanowczo ponad moje siły.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz