niedziela, 14 sierpnia 2011

Z cyklu: Dialogi

W porywie romantyzmu wpakowałam się Księciuniowi na kolana...

on: co tam grubasku?
ja: już nie jestem gruba
on: hmm... nic się nie martw, coś na to poradzimy
ja: i co zrobicie?
on: zgrubniemy cię

Aha.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz