Scenka rodzajowa nr 1
Idąc rano po bułki mijałam się z panami robotnikami, którzy z jakichś tajnych powodów postanowili rozkopać nam ulicę
- patrz jakie ładne panie tu chodzą - rzekł jeden z nich
- tutaj same ładne mieszkają - odparłam zadzierając głowę na wysokość pierwszego piętra
Scenka rodzajowa nr 2
Jechaliśmy z Księciuniem samochodem. W radiu leciał akurat George Michael.
Ja: O! twój idol
On: to nie jest mój idol!
Ja: jak to nie? Zawsze się ekscytujesz kiedy on śpiewa
On: to kobiety lubią gejów
Ja: kto ci takich głupot nagadał? My lubimy macho
Po chwili namysłu
On: no to teraz już wiem, dlaczego wszystkie babki na mnie lecą
Jak widać skromność nie jest zbyt popularnym zjawiskiem w tej rodzinie.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz