wtorek, 10 stycznia 2012

Centrum Zdrowia Dziecka

Byliśmy dziś na kontroli z naszym towarzyszem niedoli - naczyniakiem. Oczywiście od wczoraj zaczęłam cierpieć na paranoję, że jednak w ciągu tych 2 miesięcy urósł, w związku z czym w gabinecie byłam trochę nieznośna. W końcu pan doktor spojrzał na mnie znad okularów i powiedział; cytuję: "matka, weź ty się uspokój, wszystko jest pięknie"  I chociaż nie widzę spektakularnych zmian w wyglądzie naczyniaka, wierzę panu doktorowi na słowo. Niejedno już w życiu widział, o czym świadczy chociażby korytarz pełen małych pacjentów ze zdiagnozowanymi chorobami nowotworowymi. Podziwiam ludzi, którzy potrafią pracować w takich miejscach. Ja patrząc na te maleńkie buzie miałam ochotę wykrzyczeć temu, tam na górze: w czym oni ci zawinili?!

Drogie mamy, nigdy nie zapominajcie o tym jak wielkim szczęściem jest mieć zdrowe dziecko. Nawet jeżeli bywa nieznośne, pyskuje i urządza sceny w sklepie. A może właśnie szczególnie wtedy.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz