sobota, 12 marca 2011

Sponsor needed

W ramach genialnych pomysłów zrobiłam listę wydatków na najbliższe miesiące, po czym dostałam zawału i osiwiałam.
Na pierwszy ogień poszły oczywiście artykuły dziecięce, na których z pewnością nie mamy zamiaru oszczędzać, bo oboje wychodzimy z założenie, że wszystko co będzie dotyczyło dziecka ma być bezpieczne, funkcjonalne, solidne i wykonane z naturalnych materiałów. Niestety wszystkie te cechy łączy zarazem jeden przymiotnik - drogie. Trudno, mogę chodzić w podartych gatkach i żywić się jagodkami z lasu, ale na dziecku oszczędzać nie bedę.
W drugiej kolejności wypadałoby chociaż delikatnie odświeżyć mieszkanie. Niestety nawet się nie łudzę, że skończy się na samym malowaniu, bo jak to przy remoncie bywa nagle okazuje się, że trzeba wymienić pion kanalizacyjny, instalację elektryczną i wszystkie podłogi oraz przestawić kilka ścian ;-)
Trzeci punkt to imprezy, zloty, uroczystości i tym podobne atrakcje. A mamy co świętować. W kwietniu urodziny Księciunia i moich rodziców. W maju komunia. W czerwcu urodziny moje, siostry i szwagra oraz wesele kuzyna. W lipcu osiemnastka kuzynki oraz rocznica ślubu wujostwa. No i w sierpniu wiadomo, wielkie świętowanie pojawienia się na świecie nowego członka naszej rodziny.
I po czwarte należy pamiętać iż ciągle na uwadze mamy zamianę miejsca zamieszkania, także pieniążki na zakup większego mieszkania powinny znajdować się pod napięciem, asekurowane przez dwa wściekłe pitbulle!

Idę sprawdzić, czy moja drukarka ma opcję drukowania dwustuzłotowych nominałów, a po drodze zahaczę o skrzynkę na listy, żeby się upewnić czy przypadkiem nie czeka na mnie spadek, po jakiejś nieznanej ciotce z Ameryki.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz