środa, 19 stycznia 2011

Najnowsze metody diagnostyczne wczesnej ciąży ;-)

Moja przyjaciółka jest ładnych kilka lat ode mnie starsza. Już jak się poznałyśmy miała dzieci w wieku szkolnym, co dla mnie było totalną abstrakcją, teraz natomiast to już pacholęcia prawie na wylocie z gniazda. Córka ma 15 lat, syn 17, ale dla mnie chyba zawsze będę już mieli po te 10 i 12 lat. Zwłaszcza, jak się ich niekiedy posłucha. Przyjaciółka powiedziała im, że jestem w ciąży, co oczywiście wzbudziło głębszą ciekawość i sprowokowało mniej więcej taki dialog:
C – córka
H – przyjaciółka
S – syn


C: a skąd ona w ogóle wiedziała, że jest w ciąży?
H: nie dostała miesiączki w wyznaczonym dniu więc zrobiła test ciążowy
C: a jak się robi taki test?
H: pobiera się mocz do pojemnika, jak do badania, potem kroplomierzem wkrapia się kilka kropel w okienko testu i czeka na wynik
S: a ten mocz, to skąd wie, że jest w ciąży?

Prawie się posikałam jak mi to opowiadała.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz